Chciałam napisać Wam o tym, że gdyby nie Mama nie było by nas, gdyby nie Mama nie bylibyśmy tym kim jesteśmy, gdyby nie Mama na pewno nie wyszlibyśmy cało z wielu tarapatów, gdyby nie Mama nie byłoby tylu pięknych wspomnień, gdyby nie Mama nie pamiętalibyśmy teraz zapachu niedzielnego schabowego z ziemniakami, ehhh gdyby nie Mama …

Ale stwierdziłam, że Wy to wiecie. Wiecie, że miłość Mamy do nas jest bezgraniczna i cokolwiek się stanie ona będzie nas kochać i wspierać. Ona będzie zawsze, nawet gdy cały świat zwątpi. Wszyscy to wiemy, ale czy doceniamy? Czy tak po ludzku pokazujemy to, że wiemy? No właśnie…

Zwalamy na czasy, zwalamy na obowiązki, zwalamy na wszystko, a nagle budzimy się i jest 25. Maj. Znowu mieliśmy przygotować coś extra, znowu mieliśmy wydrukować zdjęcia z dzieciństwa i wyszykować piękny album wspomnień lub laurkę. I znowu szukamy planu B. Co zrobić, żeby dostać coś szybko…i pokazać Mamie, że się staraliśmy

Teraz opowiem Wam coś 

Jestem osobą bardzo zorganizowaną i poukładaną, terminy, daty to mój konik. Zawsze miałam do tego dar. Mam też jednak na swoim koncie poważną wtopę. Na ostatnim roku studiów pojechałam na wymianę Erasmus. Wiadomo! emocje, ekscytacja, nowe miejsce, nowa uczelnia, nowi ludzie – a do tego wiele formalności. Rok akademicki zaczynał się w połowie października, z całego tego zamieszania zapomniałam o urodzinach Mamy! Zapomniałam, najzwyczajniej w świecie. Okropne, tragiczne, wstyd! Gdy zdałam sobie z tego sprawę, NAGLE, dzień po urodzinach, przepłakałam kilka godzin i zadzwoniłam. Mama oczywiście się nie pogniewała, na pewno było jej przykro, ale ja sobie tego nigdy nie daruje. Nie daruje sobie, że w ogóle mogłam zapomnieć.

Zmierzam do tego, że dzień Mamy to symbol, natomiast skupmy się na tym by każdy rok, każdy dzien – był dniem Mamy.

Ale obiecałam Wam prezentowe SOS i tak będzie  chciałam opisać Wam jednak tą historię, żeby nie było, że ja jestem taka poukładana i zawsze miesiąc wcześniej mam gotowe prezenty na wszystkie okazje. Tak nie jest. Głównie dlatego stworzyłam ten post, ponieważ czasem potrzebuję takiej porady SOS.

Wyobraźcie sobie – wpadacie do sklepu, szybko wzrok pada na świecącą ramkę albo figurkę baletnicy kupujecie ją, Pani pakuje i wręczacie z ptasim mleczkiem Mamie 26. maja. Nie! To nie tak:)

Nie macie prezentu – wyszukanego, wybranego, zamówionego wcześniej to po pierwsze nie kupujcie byle czego byle gdzie. Mam dla Was kilka porad SOS:

Zasada nr. 1 – oceń sytuację – zadaj sobie jedno pytanie – co lubi moja Mama i jak mogę sprawić jej przyjemność ?
– słodycze? – zaproś Mamę na spacer, idźcie do kawiarni i wypijcie kawę, zamów ciasto albo lody
– dobry film? – może uda Wam się iść razem do kina
– książki? – kup książkę ulubionego autora i napisz jej dedykację w środku – takie pamiątki zostają na lata
– modę? – pomyśl o wspólnych zakupach albo bonie do ulubionego sklepu
– a może nie ma czasu dla siebie i potrzebuje chwilę relaxu? – bon na masaż czy zabieg kosmetyczny będzie idealny

W salonie kosmetycznym Piękna Spa, który odwiedzam regularnie są np. gotowe zestawy i promocje z okazji kobiecych świąt.

Zasada nr. 2 – sięgnij pamięcią co było rok temu. Różnicuj prezenty 

Zasada nr. 3 – pewniak, który sprawdza się zawsze – KWIATY – która kobieta ich nie kocha? Dodają każdej uroczystości magicznego wymiaru. Obecnie jest tak wiele możliwości by zrobić mamie kwiatowy prezent. Osobiście polecam Flowerboxy, są ekskluzywne, modne i pieknie wyglądają.

Jeżeli czasu masz więcej i masz szansę zdążyć z prezentem wysyłkowym mam dla Was coś specjalnego.

Mug Hug – Podstawka na chwile pełne wygody

Stabilizująca podstawka pod kubek Mug Hug to przedmiot wykonany z czułością. Jest idealnym towarzyszem na długie poranki w łóżku z aromatyczną kawą i relaksujące wieczory z ulubioną herbatą. Mug Hug zadba, by zawartość kubka Mamy się nie wylała.

Jest to również wspaniały przedmiot do przekazania słów, którymi chcemy sprawić przyjemność drugiej osobie. Moim zdaniem to piękny prezent. Bardzo oryginalny i funkcjonalny. Szczególnie dla osób, które dużo pracują przy komputerze na leżąco 

Taki oto prezent otrzymała moja siostra – właśnie z tego powodu, że jest po prostu Najlepsza <3

Jestem zakochana w drewnianych dodatkach, uwielbiam naturalne rozwiązania i ta podstawka sprawi, że będę mogła dłużej zostać w łóżku i bez obaw pić swoją ulubioną kawę odpisując na maile i pisząć kolejne posty.

Mug Hug idealnie dopasowuje się do podłoża dzięki dwóm powierzchniom przylegającym. Opływowa część idealnie sprawdza się na miękkiej pościeli, natomiast płaska skutecznie ochroni zawartość kubka na twardszej sofie.

Może zobaczcie po prostu filmik, a zrozumiecie, że to coś cudownego:

https://youtube.com/watch?v=cKWGyUagZTE%3Ffeature%3Doembed

Skomentuj